Ostatni tydzień i weekend minął pod hasłem balu przebierańców pt.: "Piękna nasza Polska cała". Wymyśliłam, że będziemy Morzem Bałtyckim i latarnią morską w Stilo. Miałam mało czasu, nie udało mi się dokupić czerwonej bawełny .... dlatego wykorzystałam bawełnianą podkoszulkę. Do tego kawałek białego płótna i czarna spódnica z SH. Pisaki do tkanin i biała farbka. Główny korpus latarni już był.... tylko brakowało czegoś na głowę. W końcu kupiłam plastikową pokrywkę na talerz do mikrofalówki, czarny brystol, trochę tektury i do pracy... Jako oświetlenie latarni - dwie czołówki.
Powyżej po prawej zdjęcie (z wikimedii) prawdziwej latarni w Stilo żródło
Powyżej kolczyk rybka z modeliny - lepienie 10 min, suszenie w piekarniku 15min i lakierowanie 5 :) Jednym słowem super ekspres.
Poniżej zbliżenie na czapkę latarni już po przejściach czyli intensywnych tańcach... Użyłam srebrnej taśmy, żeby tektura pod wpływem wilgoci się nie deformowała, ale nie był to dobry pomysł.... skóra nie mogła oddychać w tym miejscu i straszne się pociła chyba lepiej byłoby dokleić tkaninę bawełnianą albo może polar?
Pokrywkę trzeba było trochę zniekształcić - wyciąć kawałek ze środka górnej części, żeby lepiej siedziała na głowie. Jako łącznik srebrna taśma izolacyjna...
A tutaj widać deformację pokrywki :) połączenie pomiędzy plastikiem a tekturą zrobiłamz taśmy dwustronnej...
Ostatnio mam jakiś zastój malowankowy.... szukam inspiracji i dojrzewam do użycia farb :) przeglądam zdjęcia i rysunki dmuchawców :)
A w międzyczasie miałam huczne urodziny mojego Ulubionego Męża :) czytaj wyżywałam się kuchennie - ciasteczkowo. Jak tylko wydobędę przepis od mojej siostry, z którego piekłam kruche babeczki to oczywiście opublikuję razem ze zdjęciami.
Popłakałam się ze śmiechu, Twoja kreatywność mnie powala na łopatki-latarnia morska to chyba najbardziej oryginalny pomysł na przebranie o jakim słyszałam BRAWO,a Wy razem to już po prostu rewelacja!
OdpowiedzUsuńNa przepis niecierpliwie czekam i przy okazji Twojemu ulubionemu mężowi najlepsze i najserdeczniejsze życzenia przesyłam:)
:) mąż trochę narzekał, że znowu w miderokach (po śląsku długa spódnica) musi tańczyć... ale zrobił furorę :)
UsuńWymiatasz! Czegoś takiego jeszcze nie widziałam!!! Gratułuję pomysłu i wykonania! :-)
OdpowiedzUsuń:) pomysł sam się narzucał bo mój mężczyzna wysoki i szczupły :)
UsuńUbawiłam się po pachy!
OdpowiedzUsuńnam też było wesoło :) a ile radości sprawiło mi szykowanie stroju :)
UsuńWow, ekstra:) Świetnie wygladacie:) Ściskam cieplutko:):):)
OdpowiedzUsuńDzięki :) za 2 tygodnie kolejny bal ale inny temat więc będę się mogła znowu wyżyć :)
Usuńjak zawsze Wasze przebrania są nieziemskie :) najbardziej utkwił mi w pamięci Żwirek i Muchomorek, ale ta latania i morze też super i bardzo orginalnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam E.B.
Żwirek i Muchomorek to moje ulubione postacie :) lekko psychodeliczne ...
UsuńWyglądaliście cudnie :-) pełen szacunek dla Twojej kreatywności i sprawności wykonania :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStrój miał pewne niedoskonałości, ale następnym razem będzie lepiej :)
UsuńZajrzałam, zobaczyłam.... zwyciężyłaś!!!
OdpowiedzUsuńTo dzięki mojej latarni ulubionej :)
UsuńNajlepsza cenzura twarzy! :P
OdpowiedzUsuńTo jest anonimizacja :)
Usuńsuper pomysł :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńświetne :-)
OdpowiedzUsuńdzięki, dzięki
UsuńSuper! oba stroje przemyślane i zgrane ze sobą rewelacyjnie:)))
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie do końca, bo trochę mi zabrakło czasu, ale i tak nie da się ukryć że byliśmy oryginalni :) no bo który facet da się przebrać w kieckę ?! Trzeba po prostu chcieć się bawić :)
Usuń