wtorek, 23 lipca 2019

Kyoshi czyli jak zrobić przebranie na... już!

Serdecznie Was witam po długiej przerwie.

Dzisiaj pokażę strój Kyoshi, który uszyłam dla córki na obóz harcerski.



Moje dziecię wybierało się, jako kadra, ze swoją drużyną  w leśne odstępy. Tym razem fabuła dotyczyła animowanego filmu Avatar. Już kiedyś uszyłam strój z tego filmu (klik)  ale było zapotrzebowanie na inną postać ...

Lubię takie wyzwania, dlatego zaczęłam przekopywać szafę, zresztą nie tylko swoją, w poszukiwaniu odpowiednich materiałów. Potem jeszcze odwiedziny ulubionych SH (zwanych Ciucholandami). W wyniku tych poszukiwań na moim stole znalazła się: ~czarna nieprzemakalna bluza,
~brązowe jeansy,
 ~2 sukienki długie, zielone,  w typie raczej wieczorowym: jedna z tafty z gorsetem, druga na szerszych ramiączkach
~kawałki filcu i zielona wstążka.
Z taftowej sukienki zostawiłam tylko spódnicę, odprułam gorset i podszewkę. Podwinęłam górny brzeg  zrobiłam tunelik i wyciągnęłam sznurek z gorsetu do związania.
W drugiej sukience odprułam podszewkę i zrobiłam z niej szerokie rękawy, ściągane w dole gumką. Potem przyszłam je do ramiączek sukienki i na końcu rozcięłam spódnicę pośrodku przodu. Sukienka była prawie gotowa, pozostawał jeszcze do zrobienia pancerz.
Wierzchnią warstwę uszyłam z bluzy (chyba goretexowej), która zapewniła odpowiedni błysk, jak na pancerz przystało. Spód z kawałków rozprutych jeansów, co z kolei odpowiednio dociążyło pancerz wojowniczki 😁 pancerz przetestowałam osobiście



Jak widać na zdjęciu udało nam się  kupić odpowiednie wachlarze. Potem jeszcze kilka poprawek, bo na rękawach brakowało charakterystycznych kółeczek i pasków. Gdybym to  zauważyła wcześniej - byłoby łatwiej je naszyć! Ale tak to jest z prototypami 😁

choreografia i makijaż - Zosia
 Foto by Michalina
I jak Wam się podoba moja wersja stroju Kyoshi ?