wtorek, 29 marca 2016

Dekorcje z marcepanu na mazurkach i babeczki z kremem mango

Witam wszystkich przejedzonych po świętach :) Myślę, że dzisiaj mogę pokazać zdjęcia słodkości bez narażania Was na napad głodu :)
W tym roku miałam bardzo komfortową sytuację, bo robiłam tylko masę do kruchych babeczek i dekorację na mazurka.
Skorzystałam z gotowej masy marcepanowej, żeby udekorować czekoladowy mazurek.A to moje króliczkowe dekoracje
 

Ech ... dawno nie lepiłam nic z plasteliny... tak lepiącej się do rąk


Zrobiłam 7 królików i jednego psa, na specjalne życzenie mojej siostry :) miał to być owczarek colie hm.. jednak zbliżenia nie pokażę :)
A poniżej babeczki z kremem mango i dekoracją z kremu Milky Way




Nadzienie - krem do babeczek zrobiłam na podstawie  tego i tego  przepisu z bloga moje wypieki. Ostatnio próbowałam zrobić krem z mango ale mi się nie udał, chyba dlatego, że .......
mango było niedojrzałe
........ za krótko podgrzewałam z żółtkami........
.......... i jeszcze dałam za mało mąki...
brzmi jak zupełna katastrofa....
tak źle nie było, dało się zjeść, ale krem nie miał odpowiedniej konsystencji i trochę nie ten smak :)

Tym razem krem się udał w 100%
Miałam zrobić jeszcze jeden krem... ale powstał pewien problem z brakiem przepływu informacji :)
a może brakiem zabezpieczonego sejfu :)
Po prostu niedostatecznie głośno i wyraźnie wyartykułowałam, że batoniki Milky Way są przeznaczone na masę i nie wolno ich pożreć !!!
Moja słodkolubna rodzinka, w czasie kiedy byłam w pracy zmniejszyła liczbę batoników z 6 do 2...
i kremu starczyło tylko na dekorację.

czwartek, 17 marca 2016

Wielkanocne kartki

Witajcie ... w tak pięknym i słonecznym dniu.
To nic, ze rano był jeszcze przymrozek, ale WIOSNA już nadchodzi i Wielkanoc tuż, tuż. Dlatego dzisiaj pokażę kartki, które zrobiłam w tym roku na święta. Może kogoś jeszcze zainspiruję do zrobienia ich samodzielnie.



 
Wczoraj kupiłam w Lidlu zestaw świątecznych papierów i taśmy dekoracyjne. Skorzystałam też z papierów mojej starszej latorośli, a nawet wykorzystałam jedną z  ulotek z Muzeum Śląskiego !!!! (okazało się że miałam podwójną, a kolorystycznie po prostu idealnie pasowała do kartki).  Przy okazji polecam odwiedzenie muzeum, wystawa historyczna jest naprawdę ciekawa. Spędziliśmy w muzeum 3 godziny i jakoś tak nawet nie zauważyłam kiedy to minęło ...
Wracając do kartek ... wycinacz (puncher) z zajączkami i króliczkiem kupiłam chyba w Empiku w zeszłym roku, a owalny, " jajeczny" przywiozłam z Niemiec. Do wycinania papieru używam nożyka  do tapet i podkładki samozasklepiającej się. Taka podkładka (mata do cięcia) to jest po prostu genialna rzecz :)
  
Po raz pierwszy wypróbowałam nową technikę  Iris folding czyli wykorzystanie małych skrawków papieru i tworzenie jakby zamykającej się przesłony aparatu fotograficznego (patrz kartki poniżej).  




 




 A tu niżej  już widać wiosenne słońce :)

Ostatnio u mnie w domu jest jakieś albumowo - kartkowe szaleństwo, najpierw w styczniu robiłam album na 40 te urodziny, potem moje starsze dziecię robiło kartki (tu je można zobaczyć) na Dzień Kobiet a teraz znowu ja .... oj brakuje nam pracowni.... na szczęście domownicy jeszcze jakoś tolerują ten cały bałagan.