Dzisiaj zamieszczam przepis na kruche babeczki, są specjalnością mojej siostry. Piekłam je na imprezę urodzinową i cieszyły się dużym powodzeniem.... Bardzo szybko zniknęły z patery z ciasteczkami :)
Wyglądały tak
A teraz przepis:
KRUCHE BABECZKI
2 szkl. mąki krupczatki (koniecznie krupczatka, bo daje babeczkom kruchość)
15-20 dkg zimnej margaryny (dałam 20 dkg)
2 żółtka
2/3 szkl. przesianego cukru pudru (nie będzie grudek)
trochę masła do wysmarowania foremek i krupczatka do podsypania
Potrzebne też będą metalowe foremki na babeczki i pędzelek do smarowania
Mąkę przesiać na stolnicę, dodać cukier puder, na wierzch położyć margarynę i posiekać nożem na małe kawałki wielkości grochu. Dodać żółtka i wyrobić na jednolitą masę. Wstawić na 30 min do lodówki zawinięte w woreczek (żeby nie wyschło). Następnie podzielić na 2 części, zrobić dwa wałeczki o średnicy ok. 3 cm, pokroić każdy na jednakowej wielkości plasterki. Foremki bardzo dokładnie wysmarować roztopionym masłem za pomocą pędzelka, posypać krupczatką. Na środek każdej foremki położyć plasterek ciasta i równo wylepić brzegi i spód. Piec w temp. 220 st.C przez ok. 15 min do zrumienienia. Czas pieczenia niestety trzeba dostosować do piekarnika i zachować czujność - żeby się nie spaliły :) Wyjąć z pieca, pozostawić do wystygnięcia. Po ostudzeniu ostrożnie wyjąć z foremek. Babeczki można przechowywać w zamkniętym pojemniku przez kilka dni ...
Babeczki dają nam szansę do cukierniczego fantazjowania. Przy robieniu moich babeczek skorzystałam z przepisów na kremy z mojego prezentu bożonarodzeniowego- nowej cudnej książki "Moje wypieki i desery", którą napisała znana chyba wszystkim najsłodsza blogerka.
Oczywiście wprowadziłam pewne modyfikacje np. musiałam dodać żelatyny do kremu, bo ciasteczka miały trochę stać na stołach i nie chciałam żeby w trakcie imprezy zaczęły spływać :)
W pierwszych babeczkach jako dekoracja krem z mleczka kokosowego i serka mascarpone, do tego na spodzie był dżem Łowicz "100 % z owoców czarna porzeczka" i trochę nutelli. A na to no cóż nie pamiętam albo dałam krem z batoników milky way albo z białej czekolady i kremówki ... W trakcie przygotowań do imprezy robiłam różne kremy i już nie do końca pamiętam ..... I to jest właśnie piękne w babeczkach - ta różnorodność smaków i ich niepowtarzalność :)
Następne są babeczki z masą orzechową - miksuję orzechy włoskie i zalewam niewielką ilością wrzącego mleka, dodaję trochę spirytusu, potem po łyżeczce dość gęstą pulpę orzechową dodaję do masła utartego z cukrem pudrem i ucieram dalej. Na wierzchu gotowe chrupki czekoladowe. Do środka włożyłam wiśnie wyjęte ze słoiczka i moczone w spirytusie ok 1-2 h.
Ostatnie babeczki z kremem z mleczka kokosowego posypane borówką amerykańską, na spodzie nutella i chyba dałam też dżem z czarnej porzeczki ....
Nie pamiętam już dokładnie co do środka włożyłam ...ale musiały być dobre, bo naprawdę bardzo szybko zniknęły, a było też trochę innych ciasteczek i tory, i ciasto, i bardzo dobry sernik mojej Mamy....
Zachęcam do pieczenia babeczek i komponowania różnych pysznych wypełnień ...
czyli ręcznie malowane koszulki, a także szycie, pieczenie ciasteczek i inne różności...
Etykiety
malowanie
(64)
szycie
(46)
ręcznie malowane koszulki
(30)
dla dzieci
(23)
dekoracje
(18)
malowane torby
(18)
podróże
(16)
torby
(14)
pieczenie
(12)
przebranie
(9)
ciasteczka
(7)
kartki
(5)
DIY
(4)
architektura
(4)
candy
(4)
szydełko
(4)
uszyj jasia
(3)
Wyróżnienie
(2)
kawka
(2)
malowanie twarzy
(2)
scenografia
(2)
Tilda
(1)
chusteczki
(1)
druty
(1)
piórniki
(1)
zabawy urodzinowe
(1)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na pewno je zrobię!!! :))) Cudnie wyglądają :)))
OdpowiedzUsuńA jak smakują.....mniam
UsuńAle pyszności :-) dzięki za przepis :-)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo i smacznego :)
OdpowiedzUsuńJak sobie przypomnę, jak one smakowały... i jak szybko zostały zjedzone:( No, ale cóż, można zrobić następne!
OdpowiedzUsuńPewnie można by... ale ostatnio miałam tydzień urlopu ; )
Usuń