Zacznę jednak od mojej twórczości :) wreszcie namalowałam obiecane już chyba miesiąc temu delfinki.
Pokażę jeszcze z mojego archiwum inne ssaki morskie - ten był na ulubionej bluzce pewnej dziewczynki
A skoro jesteśmy przy tematyce wodnej....
Na sobotę rano zarezerwowaliśmy kajaki. Sobota 8.00 to może niezbyt dobra godzina na wakacjach, ale późniejsze terminy były już zarezerwowane....trochę się obawiałam porannego chłodu, bo gdy wyjeżdżaliśmy z domu było 8 stopni...ale potem przez cały dzień świeciło słońce. Wycieczka się udała, płynęliśmy po Małej Panwi między miejscowościami: Zawadzkie a Kolonowskie. Na krótkim odcinku około 12 km rzeczka wije się jak szalona :) do tego dochodzą mielizny i drzewa wystające z wody - słowem same atrakcje :) Było po prostu świetnie....ale trochę bolą mnie ręce (oczywiście otarłam sobie od wiosła) i plecy - chyba mam tam jednak jakieś mięśnie :))) cóż chyba trzeba zacząć się gimnastykować :)))))
Na początku było tłoczno jak w godzinach szczytu :)
Potem się wszyscy nas przegonili i już było przyjemnie
Zdjęcia robił Mój Ulubiony Mąż :)
Na wycieczkę wzięliśmy naszą młodszą pannę i jej dwie koleżanki. Młodzież się nie skarżyła na żadne obtarcia - tylko ja :( ale co tam, warto było !
Polecam może na najbliższy weekend...
Na razie dobranoc
Podziwiam Twoje malowanki :-) To jest zadziwiające jak zmieniają się bluzeczki dotknięte Twoim czarodziejskim pędzlem :-)
OdpowiedzUsuńWidoki ze spływu piękne :-)
Dziękuję :) Mam nadzieję, że córka mojej kuzynki też będzie zachwycona, bo to bluzka dla niej. Widoki ze spływu są piękne również dlatego że to miejsce niedaleko od Górnego Śląska, a takie dzikie i malownicze.
Usuńfajnie spędzony weekend , lubię popływac kajakiem :))
OdpowiedzUsuńDzisiaj już trochę mniej lubię kajak, bo trochę mi przeszkadza zdarty naskórek na rękach od nieumiejętnego wiosłowania :(
UsuńZachwycam się Twymi rysunkami,są ślicznie!
OdpowiedzUsuńWspaniale spędziliście czas,ja kocham wodę, więc szczerze zazdroszczę;)))
Wycieczka naprawdę super, ale Twoje dzieciaczki musiałyby chyba jeszcze trochę podrosnąć żeby popłynąć kajakiem :) zwłaszcza Mała
OdpowiedzUsuńMorskie stwory to taki wdzięczny temat, prawda? Az się uśmiecha człowiek na ich widok :D A ja w sierpniu byłam w fokarium w Helu i widziałam karmienie fok! Wspaniałe przeżycie!
OdpowiedzUsuńNo musimy się kiedyś wreszcie na tę Małą Panew wybrać! Ostatnio zaliczyliśmy spływ Pilicą i też miałam otarte ręce od wiosła... Następnym razem nie płynę bez rękawiczek!!!
Fakt, rękawiczki to dobry pomysł :) chociaż może wystarczy bardziej fachowo trzymać wiosło :)
UsuńFajnie jest popływać rzeką, ale jak to z kajakami, można się wykąpać wbrew planom :)
OdpowiedzUsuńFajne widoki. Godzina też optymalna, słońce nie zdążyło wypalić was na węgiel. Zawsze odmawiałam takim wypadom, teraz żałuję.
Mała Panew na tym odcinku płynie przez las i dzięki temu jest sporo cienia... niestety w zeszłym roku był bardzo niski poziom wody i nie powtórzyliśmy naszej kajakowej wycieczki, a szkoda
Usuń