wtorek, 23 kwietnia 2013

Hobbit wersja I chyba nie ostatnia....

Namalowałam koszulkę na nagrodę w konkursie ze znajomości Hobbita. Nie do końca jestem zadowolona z efektu, dlatego chyba namaluję drugą wersję :)))

Najpierw był pomysł na napis... wzorowany trochę napisem google (zmieniającym się w zależności od obchodzonej w danym dniu rocznicy)...

Rysowanie na papierze, przerysowywanie na kalkę, potem skaner i powiększenie obrazka i znowu kalka.


Wreszcie przeniesienie na koszulkę i malowanie...


I tu już gorzej bo raczej ciężko poprawić.... no chyba, że Ulubiony Mąż rzuci jakąś cenną uwagę typu  okna powinny być ciemne i faktycznie od razu lepiej :))

Ale  na niebo już nic nie poradzę miało być u góry ciemniejsze a u dołu jaśniejsze....chyba się zastrzelę..... nie ma to jak konstruktywna krytyka Ulubionego Męża  :(((( a i do tego jeszcze wykład :))
Pamiętam jak malowałam jedną z pierwszych koszulek. Byliśmy ze znajomymi na wakacjach, siedzieliśmy sobie pod gruszą :) ja malowałam, a nade mną stał mój Ulubiony Mąż i przekazywał konstruktywną krytykę :)) "No nie tutaj, tamtą linię wzmocnij, więcej cienia z prawej strony, tu zrób błysk na włosach" itd. Mnie to nie przeszkadzało, bo faktycznie miał rację, czasami ma :)))
Ale znajomi mieli ubaw, powstała nawet seria zdjęć, ja siedzę i maluję a nade mną stoi mój Ulubiony,  pociera podbródek i coś pokazuje ręką :)
A oto koszulka możecie ocenić sami :)


W sumie chyba nie jest tak źle, ale zrobię drugą :) Najwyżej będzie jako nagroda za II miejsce :)))
 I jeszcze raz w powiększeniu


to tyle na dzisiaj :)
Pozdrawiam

18 komentarzy:

  1. wow! ale śliczny malunek! rewelacyjnie wygląda! troszkę zazdroszczę takiego talentu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję, dziękuję trochę pochwał i każdą konstruktywną krytykę zniosę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Nie padaj, nie padaj bo jeszcze ktoś powie kobieta upadła :))

      Usuń
  4. No! Świetnie wyszło! Uważam, że jest idealna i malowanie drugiej zupełnie nie jest potrzebne. A to ciemniejsze niebo na dole to przecież Ciemności, które powoli zbliżają się do Hobbitonu...

    Pamiętam, pamiętam tamten wyjazd :D Ech, kiedy to zleciało...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi się wersja o zbliżających się ciemnościach :)

      Usuń
  5. Wow, pod wrażeniem jestem jak nie wiem. Cudownie to robisz !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za wyrazy uznania :) od razu chce mi się jeszcze coś namalować :)

      Usuń
  6. Jestem pod wielkim, naprawdę wielkim wrażeniem!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) mam nadzieję, że koszulka spodoba się zwycięzcy konkursu :)

      Usuń
  7. sama chciałabym wygrać ten konkurs móć żeby zgarnąć ta koszulkę
    E.B.

    OdpowiedzUsuń
  8. :)) w sumie to jakoś nigdy nie pomyślałam żeby coś dla siebie zrobić i dlatego chyba też powinnam wziąć udział w konkursie żeby wygrać koszulkę :))))) No cóż szewc bez butów chodzi....

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też jestem pod wrażeniem,super koszulki i świetny pomysł.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że spodobała Ci się moja wersja Hobbita :)

      Usuń
  10. Jakimi farbami malujesz?????? Ja chętnie sama bym spróbowała jakiś wzór bo urodziny koleżanki się zbliżją coraz bardziej ;) CZEKAM NA ODPOWIEDŹ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maluję akrylami do tkanin, farby kupuję w sklepie dla plastyków ... mam różne farby głównie Fevicryl, jak wyglądają takie farby możesz zobaczyć w tym poście
      http://malowanki-krychy.blogspot.com/2014/01/diy-czyli-jak-namalowac-motyla.html

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny na mojej stronie, będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci choćby najkrótszego komentarza pod postem :)