Wreszcie skończyłam szycie ozdobnych poduszek w kolorach morskich :). Poduszki przygotowałam w prezencie - był jeden warunek mały być właśnie w kolorze niebieskim. Dwa materiały kupiłam, a jeden to przerobiona koszula z SH. Właśnie przy tej poduszce się najwięcej napracowałam. Przy okazji przetestowałam moją maszynę i specjalną stopkę do podwijania brzegu... jeszcze mi trochę brakuje do perfekcji :)
Niestety nie mam overlocka i obrzucanie materiału ściegiem pseudo-overlockowym trochę trwa. Chciałam, żeby każda poduszka była trochę inna, a oto moje dzieła:
każda z osobna
- atłasowa z biało- złotą taśmą (z zamkiem):
- z męskiej koszuli z SH (zapinana na guziki) - materiał - sztuczny jedwab? wszywanie falbanek trochę trwało, ale chyba warto było
- z aksamitu z taśmą z pomponików (zapinana na zamek)
-aksamitno -atłasowa (na zakładkę) tył aksamitny, przód atłasowy z pomponikami
I jak Wam się podobają?
Moim zdaniem ostatnia jest najładniejsza, ale ciążyło nad nią jakieś fatum- co uszyłam to sprułam, wyszycie motywu drzewka to była czysta przyjemność, ale zwykłe, normalne zszycie poduszki to jakaś masakra, chyba byłam po prostu zmęczona, bo zszyłam prawą stronę z lewą, potem w niewłaściwe części ze sobą, potem krzywo.... mam wrażenie, że więcej sprułam niż uszyłam - choć to przecież fizycznie niemożliwe :)
Na koniec dobiła mnie pogoda, bo w sobotę od rana było pochmurno i brzydko :( dlatego niestety zdjęcia nie oddają w pełni kolorów. Najważniejsze, że spodobały się obdarowanej :) Może uda mi się jeszcze zrobić zdjęcia już w docelowym wnętrzu :)
Pozdrawiam Was i życzę miłego wieczoru
P.S. Zdjęcia zrobiła moja starsza córka
No extra!!! Wyszły świetnie! Mnie chyba najbardziej podoba się ta z kwiatem, chociaż drzewko też śliczne. I dobrze, że dwie są mniej ozdobione, jako zestaw prezentują się znakomicie :)
OdpowiedzUsuńWiesz, bez przygód to nie jest szycie :D Im więcej prujemy, tym bardziej czujemy, że ż(sz)yjemy ;)
No nie wiem, prucia po prostu nie cierpię !!! Najlepiej lubię kiedy od razu wychodzi :) Tak sobie wymyśliłam, żeby było różnorodnie nie tylko pod względem odcieni :)
UsuńAle piękne;) Takie niebiańskie;) Mnie się wszystkie podobają;) Całuski
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zdjęcia nie oddają w pełni kolorów ... i że przez sieć nie można dotknąć bo aksamitna poduszka jest bardzo przytulna
Usuńśliczne są :)) , mnie sie bardzo kwiat podoba :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo prosto się ją szyje, tylko trochę długo :)
UsuńWarto było się pomęczyć - wyszły super. Zwłaszcza ta z drzewkiem :)
OdpowiedzUsuń:) w sumie przed szyciem wystarczyło się dobrze zastanowić i wtedy uniknęłabym niepotrzebnego prucia :)
UsuńSą rewelacyjne! Wszystkie razem i każda z osobna, nie potrafię wybrać najładniejszej, bo każda ma w sobie coś ekstra. Widać, że włożyłaś w nie serce. Podziwiam kolejny raz Twój talent!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) faktycznie cały ostatni tydzień popołudniami szyłam poduszki :) przez co w domu wszędzie było pełno niebieskich nitek :) ach fajnie byłoby mieć swój pokój - pracownię na szycie, prasowanie i inne działania artystyczne, które są uciążliwe dla domowników i wprowadzają lekki bałagan :)
UsuńPodłączę się pod dyskusję - gdyby miało się osobne pomieszczenie na tzw. pracę twórczą, to można by było wracać z pracy i zasiadać... do pracy. A tak - klamoty rozłóż - klamoty zwiń. Jak na poligonie! Później człowiek się cieszy, że w ogóle udało mu się coś skończyć w tych ekstremalnych warunkach:)
UsuńA poduchy fajne, wszystkie bez wyjątku - w komplecie mają swój osobliwy urok.
Jeśli szyję coś pilnego to nie zwijam wszystkiego, tylko zostaje na stole w "dużym" pokoju czyli w pokoju telewizyjno - wypoczynkowym. Na szczęście mamy jeszcze stół w kuchni przy którym możemy normalnie zjeść, bo gdybym miała wszystko zwijać....
Usuńo wow, piękne, a ta z drzewkiem naprawdę skradła mi serce :)
OdpowiedzUsuńto moja ulubiona :)
UsuńJestem pod dużym wrażeniem!!! Poduchy są przepiękne! Widać, że sporo pracy w nie włożyłaś, ale naprawdę opłacało się! :-)))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają :)
Usuńśliczne! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPiękne a z tym drzewem miałaś fantastyczny pomysł!
OdpowiedzUsuńPoczątkowo chciałam wyszyć gałąź i na niej gdzieniegdzie przyszyć białe kulki, ale jakoś tak próbowałam rozrysować i projekt mi nie wychodził.... i wymyśliłam formę prostszą bardziej geometryczną :)
UsuńTen kwiat!!!!!!!Jeny, chyba by mi się nie chciało, ale jest taki wspaniały, że jednak warto czas poświęcić :) Kolory poduszek są boskie, tak świeżo jakoś wyglądają, super :)
OdpowiedzUsuńKwiat nie był z tego wszystkiego najgorszy... :) może dlatego, że był pierwszy i powstawał w wolnym dniu, w sobotę :) potem już było coraz gorzej :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię i zachwycam się Twoimi pracami. Podusie są super a naj, naj jest kwiat!
OdpowiedzUsuń:) dobrze wiedzieć, może kiedyś tę wiedzę będzie można wykorzystać :)
UsuńTak! ta z kwiatem jest wspaniała. I ogólnie mają bardzo dobry kolor. Mam nadzieję, że moje planowane na wkrótce podejście do poduszek będzie równie udane.
OdpowiedzUsuńA jakie kolory będą u Ciebie królować na poduszkach?
UsuńAle cudne! odgapię sobie :)))
OdpowiedzUsuń:) a którą konkretnie będziesz szyć?
Usuńpomysłowo ! Pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuń:) czasami coś mnie natchnie :)
UsuńWszystkie piękne i w takich moich kolorach :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńudało mi się kupić takie ładne materiały :), a najfajniejszy jest aksamit bo nie dość, że ma ładny kolor to jeszcze ta miękkość :)
Usuńpiękne sa te poduchy, takie oryginalne, niebanalne! Świetnie wykorzystałaś pompony!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze pompony będą się dobrze trzymały i nie odpadną :)
Usuń