poniedziałek, 7 grudnia 2015

KONKURS PIERNIKOWO-MALOWANKOWY


Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią przygotowałam dla Was małą niespodziankę. Zastanawiałam się nad tym, co namalować, aż wreszcie w sobotę spłynęło na mnie natchnienie ....
Ostatnio malowałam motyle, ale jakoś tak nie pasowały mi do obecnej pory roku.
W sobotę zaczęło się u mnie piernikowe szaleństwo, upiekłam pierwszą część pierniczków … ale zanim wzięłam się za ich lukrowanie....... postanowiłam namalować piernikową poszewkę na poduszkę.

Uwaga! Uwaga!
Ogłaszam PIERNIKOWO -MALOWANKOWY KONKURS!
 Główną nagrodą będzie właśnie ta poszewka na poduszkę
(40x40 cm bawełniana - obrazek  namalowany ręcznie farbami akrylowymi, poszewkę można prać w temp. 40 st.C)


A oto, co trzeba zrobić:
1. zamieścić na swoim blogu w bocznym pasku obrazek z linkiem do tego posta;
2. zamieścić pod tym postem komentarz z deklaracją chęci przystąpienia do zabawy i swoim adresem e-mailowym,
3. zabawa jest formą konkursu, dlatego proszę Was o podzielenie się ze mną swoimi „piernikowymi” wspomnieniami, może to być link do zdjęć pierników, które zrobiliście, albo Wasz przepis na ulubione pierniczki,  albo kilka słów o tym z czym się Wam kojarzy pieczenie pierników...
4. jeśli jeszcze nie jesteś obserwatorem mojego bloga, to miło mi będzie jeśli nim zostaniesz,
5. Wreszcie ostatni warunek w konkursie mogą brać udział tylko osoby, które mają adres korespondencyjny na terenie Polski.

Konkurs będzie trwał  krótko, bo chciałabym żeby poszewka jeszcze przed świętami dotarła do zwycięzcy. Zachęcam do zabawy... Na zgłoszenia i komentarze i linki czekam do 17 grudnia do godz. 24.00. rozstrzygnięcie konkursu 18.12.2015 r.
jeszcze kilka zdjęć dla zachęty



 

I jeszcze przed ostatecznym pomalowaniem czyli wcześniejsza wersja, ale za to przy ładniejszej pogodzie :)


 

4 komentarze:

  1. och przeurocza!
    Mnie piernik najbardziej kojarzą się z robieniem domków z piernika, wprost przepadam za tym. I pamiętam jedno takie robienie domku najbardziej, a co najdziwniejsze pamiętam najlepiej w co byłam ubrana, mianowicie moją najukochańszą bluzę dresową, która podczas robienia tego domku się zniszczyła, bo zahaczyłam o klamkę i żeby domek nie poleciał na ziemię poświęciłam ową bluzę, która po prostu rozdarła się na pół :) . Ale domek wyszedł wybornie :)

    krzakjoanna@gmail.com ....jasne, że się zgłaszam bo jestem fanką twoich malowanek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No niestety widze ze sie spoznilam. Przed świętami z braku czasu w ogóle nie zaglądałam co w internecie piszczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. termin na konkurs nie był chyba najlepszy... przed świętami czasami trudno znaleźć czas na przeglądanie internetu

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny na mojej stronie, będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci choćby najkrótszego komentarza pod postem :)