Ale do rzeczy, dzisiaj chcę Wam pokazać następną "piernikową poszewkę", którą tym razem zrobiłam w prezencie na urodziny. Tak wygląda gotowa poszewka
Kilka zdjęć z etapów powstawania...
W ramach piernikowego szaleństwa polukrowałam wreszcie pierniczki, ale na sesję zdjęciową się nie załapały... bo pogoda była kiepska... nie wiem tylko czy uda mi się coś uwiecznić, bo zaczynają znikać :)
Jest rewelacyjny, wygląda jak "żywy" :D
OdpowiedzUsuńTaki był plan :) zastanawiałam się nad motywem, który kojarzy się ze świętami i wyszła mi ... piernikowa gwiazdka :)
UsuńAle jest świetna. Ten piernik na podusi wygląda jak prawdziwy :):):):) ściskam cieplutko kochana
OdpowiedzUsuńJeśli podoba Ci się piernikowa poduszka to zachęcam do mojego konkursu z poprzedniego posta
UsuńWow! Świetny pomysł. Do takiej podusi to to sie mozna przytulac całymi długimi ziomowymi wieczorami. Czy konkurs juz skonczony? Zaraz sprawdzę
OdpowiedzUsuńKonkurs był bardzo krótki, bo chciałam żeby poduszka ze świątecznym wzorem dotarła do zwycięzcy przed świętami, ale chyba i tak nie dotarł na czas... wiadomo przed świętami poczta jest zasypana przesyłkami
Usuń