niedziela, 9 sierpnia 2015

Czerwony motyl na koszulce

Przyfrunął do mnie (internetowo) czerwony motyl... z poprzedniego posta. Motyl odjechał razem ze swoją właścicielką zanim zrobiłam zdjęcie, ale od czego mamy internet :) dlatego dzisiaj uzupełniam poprzedni wpis.

Pozdrawiam w sierpniowe, gorące popołudnie.

P.S. Jak wytrzymujecie sierpniowe upały?

2 komentarze:

Dziękuję za odwiedziny na mojej stronie, będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci choćby najkrótszego komentarza pod postem :)