Torby mają wewnętrzne kieszenie i karabińczyk na tasiemce do przypięcia kluczy... żeby łatwiej je było znaleźć, bo przecież czegoż to nie ma w damskiej torbie :)
Dzisiaj torba zrobiona dla mojej kuzynki Agnieszki
Kilka zdjęć etapów powstawania torby.... Malowanie na kawałku czarnego płótna najpierw biały podkład...
W kolejnym etapie dodałam kwadrat z podszewki i zaszyłam ramkę... tak moja kieszonka wygląda od przodu przygotowana do przeszycia
Kilka następnych etapów szycia zostało pominiętych :) trzeba było po prostu przyspieszyć prace....
I jeszcze raz zdjęcie torby w całości
Największym problemem była biała farba, jak już wspominałam we wcześniejszym poście.... w końcu chyba znalazłam metodę... wylałam trochę farby na paletę i pozostawiłam na chwilę, żeby zgęstniała i wtedy dało się malować...
Producent farby zaleca pozostawić na 24 h do wyschnięcia i dopiero wtedy przeprasować... zwykle robię to jednak przyspieszając to suszeniem suszarką do włosów :)
Przepiękne wszystkie motylkowe torby! :-)
OdpowiedzUsuńMuszę je trochę udoskonalić i następną uszyję z zamknięciem :) a na razie jeszcze w następnym poście pokażę trzecią motylkową torbę, która powstała jeszcze w lipcu
UsuńKolejna rewelacyjna torba!!!
OdpowiedzUsuńuściski ślę
Ostatnio chyba trochę się powtarzam .... motylkowo :) ale to taki fajny symbol lata :)
UsuńBardzo mi sie podoba :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że właścicielka ją polubi i będzie nosić :)
UsuńTwoje motyle są IDEALNE! uwielbiam je oglądać wymalowane na torbach i koszulkach :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :)
Usuń