W ostatnią niedzielę sierpnia robiłam tytę dla ciotecznego bratanka (o ile w ogóle tak można określić nasze pokrewieństwo)... który właśnie zaczął naukę w szkole.
Krzyś jest wielbicielem Kubusia Puchatka dlatego na tycie koniecznie musiał się pojawić miś o bardzo małym rozumku, Tygrysek i Prosiaczek.
Na kolorowym papierze wydrukowałam znalezione w internecie postacie do kolorowania. Wycięłam poszczególne części i ponaklejałam. Pisakiem namalowałam paski na ubranku Prosiaczka i nosek. Dokleiłam jeszcze dwa gotowe obrazki z gazety... nie starczyło mi już czasu na wycięcie postaci z papieru. Brystol na tytę, zwinęłam i skleiłam taśmą dwustronną, brzegi uzupełniłam klejem Magic. Całość została owinięta celofanem. Organzę i celofan spięłam zszywaczem.
I gotowe ...
Oczywiście tyta powinna zostać wypełniona słodyczami.
Do zrobienia tej tyty wykorzystałam kolorowe kartki z bloku technicznego formatu A4:
białą, czerwoną, pomarańczową, różową, żółtą i zieloną
Kremowy brystol formatu 100x70cm
celofan i organzę.
Zdjęcia zrobione w biegu.... niestety nie uwieczniłam etapów powstawania i wycinanek, a do tego celofan skutecznie zmniejsza przejrzystość i nie widać składania elementów zwierzątek.
Czy u Was też jest taki zwyczaj osłodzenia pierwszego dnia szkoły?
czyli ręcznie malowane koszulki, a także szycie, pieczenie ciasteczek i inne różności...
Etykiety
malowanie
(64)
szycie
(46)
ręcznie malowane koszulki
(30)
dla dzieci
(23)
dekoracje
(18)
malowane torby
(18)
podróże
(16)
torby
(14)
pieczenie
(12)
przebranie
(9)
ciasteczka
(7)
kartki
(5)
DIY
(4)
architektura
(4)
candy
(4)
szydełko
(4)
uszyj jasia
(3)
Wyróżnienie
(2)
kawka
(2)
malowanie twarzy
(2)
scenografia
(2)
Tilda
(1)
chusteczki
(1)
druty
(1)
piórniki
(1)
zabawy urodzinowe
(1)
Piekna zachęta dla pierwszoklasisty!!:)
OdpowiedzUsuńbuziaki weekendowe:)
to taki miły zwyczaj na osłodę rozpoczęcia szkoły czyli zakończenia beztroskich lat :)
Usuń