Właściwie przygotowuję już trzy takie kalendarze, jeden dla nas, drugi dla mojej studentki do akademika, a trzeci dla moich ciotecznych bratanków. Tylko nasz jest kalendarzem wiszącym, pozostałe to kalendarze "koszykowe". Jak wyglądały w zeszłym roku możecie zobaczyć tutaj.
A tak wyglądają w tym roku...
Woreczki przed napełnieniem... jak widać woreczek to po prostu prostokąt materiału zszyty wzdłuż dwóch brzegów. Wstążka do związywania jest przyszyta ok.2 cm od górnego brzegu.
A tu już napełnione
A co w środku... różne rzeczy, które lubią łasuchy :)
A czy Wy też robicie adwentowe kalendarze?
Obecnie robie kalendarza adwentowego, bo u Mnie w domu nie ma dzieci... ale kiedyś na pewno będę robic, bo bardzo mi sie ten zwyczaj podoba!
OdpowiedzUsuńŚliczny twój kochana:)
przesyłam cieplutkie uściski
Kalendarz adwentowy można zrobić nie tylko dla dzieci, można go zrobić dla swojego mężczyzny albo w (przypadku singli) dla siebie :)
UsuńSuper. Sliczne woreczki. Musze to wypróbować.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKalendarz adwentowy to bardzo fajny zwyczaj :) warto sobie taki zrobić
Usuń