niedziela, 26 października 2014

Trzy dni w Wielkiej Fatrze czyli podróże małe i duże

Jakoś tak wypadło, że znowu piszę post o podróżach. Przedostatni weekend spędziłam chodząc po górach... Pogoda w miarę dopisała... jak na tę porę roku. Trochę słońca, trochę mgły... i widoki - góry, góry i góry. Albo brak widoków i tylko mgła i mgła, ale po wyjściu na szczyt nagle zerwał się wiatr i na chwilę odsłonił widok  na ... góry.  A wieczorem kominek,


 palące się polana do tego gitara i paczka starych przyjaciół... To jest coś co tygrysy lubią najbardziej.
Poniżej klika zdjęć z wędrówki, Rakytov 1567m npm i Ploska 1532m npm. Zdjęcia w dość przypadkowej kolejności :)









 


Góry przypominają Bieszczady, zwłaszcza Ploska jest jak nasze bieszczadzkie połoniny. Nie są trudne do chodzenia, w sam raz dla przeciętnego piechura i takie piękne... Mają dla mnie też jedną ważną  zaletę - jest tam ode mnie trochę bliżej niż w Bieszczady. Turystów na szlaku spotkaliśmy niewielu, może przez to, że chwilami słabo oznakowane (udało nam się zejść ze szlaku) i mało schronisk. Mijaliśmy tylko jedno Utulna "Limba" . Muszę sprawdzić co to znaczy utulna, bo trochę przypominało chatkę studencką...

 Nie porzuciłam malowania ani szycia. W następnym poście pokażę koszulkę jaką namalowałam pomiędzy wyjazdami :) I zaczęłam jeszcze szycie kolejnej torby....ale wcześniej chyba muszę uszyć dla mojej młodszej strój na zjazd mangowców :))))) 

8 komentarzy:

  1. Myślisz,że na wycieczkę z dziećmi to dobre miejsce?szukamy właśnie takiego.zdjęcia super zwłaszcza to z drogowskazem-śliczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoja starsza córka chyba dałaby radę, ale młodszą trzeba by nieść i tu rodzi się pytanie czy rodzice podołają :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. do pełni cudności brakowało jeszcze więcej słońca :)

      Usuń
  3. Fajne są takie wypady!!! Piękne widoki:)
    ściskam kochana cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzenie po górach bez ciężkiego plecaka jest bardzo fajne... bo przecież kiedyś chodziliśmy z plecakami ze stelażem, było ciężko... a teraz tylko później bolą nogi :)

      Usuń
  4. Uwielbiam takie wypady, życzę jak najwięcej czasu na takie małe i duże podróże oraz wspaniałych współtowarzyszy, bo jak zwykła powtarzać moja przyjaciółka "im nas więcej tym weselej" :D
    pozdrawiam E.B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z dobrą ekipą żadne warunki niestraszne :) a jeszcze gitara i kominek !!!!

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny na mojej stronie, będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci choćby najkrótszego komentarza pod postem :)