niedziela, 14 września 2014

Błękitny motyl na lnianej torbie czyli malowankowa sztuka użytkowa

Uszyłam kolejną lnianą torbę, tym razem z brązowego lnu. Podszewkę do tej torby wypatrzyłam w SH. Była z niej bardzo ładna męska koszula :) ,  trochę mi było żal pociąć ją na podszewkę, ale... na szczęście w końcu okazała się trochę za mała na mojego Ulubionego Męża... i po dylemacie :). Do brązowego lnu i podszewki w drobne wzorki brązowo-beżowo-niebieskie pasował tylko ... niebieski motyl
I tak na nowej torbie zamieszkał motyl modraszek :) Torba powstała dla mojej koleżanki - wrześniowej solenizantki.
A teraz kilka zdjęć



Wnętrze torby z dwiema kieszonkami: zamykaną i otwartą, oczywiście musi być karabińczyk na przypięcie kluczy.


Jeszcze zbliżenie na malowanego motylka...



Jak zwykle malowałam akrylami do tkanin, tym razem użyłam tylko trzech kolorów: niebieskiego, białego i czerwonego.

16 komentarzy:

  1. Ale piękna torba! A motyle na niej śliczny!!!! Cudny ma kolorek!
    Miłego tygodnia kochana:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukałam takiego obrazka, który pasowałby do podszewki :)

      Usuń
  2. Piękna torba. Motyl jest fajny, ale mi najbardziej podoba się wnętrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, kiedy tylko zobaczyłam w SH koszulę w te drobne wzorki to była miłość od pierwszego wejrzenia :))

      Usuń
  3. Fantastyczne kolorki całości! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jeden z moich ulubionych zestawów kolorystycznych:)

      Usuń
  4. Podziwiam ten cud natury na materiale i zachwycam się zestawem kolorystycznym wciąż i wciąż.......... i wciąż:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna torba, a motyl cudo! Takie prezenty od serca zawsze najpiękniejsze.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ale nie zawsze udaje się znaleźć trochę czasu żeby coś odpowiedniego przygotować :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Zastanawiałam się jeszcze nad jakimś błękitnym kwiatem, ale ostatecznie powstał motyl.

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny na mojej stronie, będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci choćby najkrótszego komentarza pod postem :)