wtorek, 30 września 2014

Post o przemijaniu i konieczności rewitalizacji

W 2008 roku namalowałam moje pierwsze torby, jedną z nich była torba dla mojej siostry z jej ukochanym psem. Torba jest cały czas używana, prana, prasowana. Początkowo wyglądała tak

    
Kilka lat już minęło .... torba trochę wyblakła,


 ale w najgorszym stanie są jej uszy .... po prostu materiał nie wytrzymał.




 Szyłam z surówki lnianej (?) po latach używania materiał zrobił się idealnie gładki, ale jednocześnie łatwy do podarcia. Postanowiłam przywrócić jej życie czyli poddać rewitalizacji :) Piękne słowa, które po prostu oznaczają doszycie nowych pasków jako uszy :) i wzmocnienie spodu. Taki efekt uzyskałam :)


Malowałam farbami akrylowymi do tkanin, to były moje pierwsze farby- profil  tekstykolor z serii czerwonej (do malowania na jasnych materiałach). Na zdjęciach widać jak malowanka przetrwała upływ czasu. Chyba nie jest najgorzej :)

8 komentarzy:

  1. Torba po renowacji wyglada piękniej i jest bardziej wyrazista!
    Ściskam cieplutko kochana, buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. patrz, jak nie wiele trzeba by coś starego przywrócić do życia!
    piesek śliczny, nawet taki leciwy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda było właśnie tego wizerunku pieska :)
      O Twoim wyzwaniu książkowym nie zapomniałam, cały czas się nad tym zastanawiam :)
      ale chwilowo moje myśli są zajęte wycieczką do Paryża, pewnie następny post będzie o Paryżu :)

      Usuń
  3. Torba jak nowa :) miłego pobytu w Paryżu :) już jestem ciekawa co pokażesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, w Paryżu było pięknie.... chwilowo niestety walczę z nawałem pracy po urlopie, dlatego post o Paryżu powstanie trochę później :(

      Usuń
  4. Piękna torba, a pieska to miałam przyjemność poznać :) tylko nie pamiętam jak się wabi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwo to był naprawdę świetny pies, ale niestety chorował ......i już go nie ma :( torba to takie wspomnienie, dlatego była odnawiana

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny na mojej stronie, będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci choćby najkrótszego komentarza pod postem :)