Gdyby ktoś miał ochotę go sobie namalować zamieszczam szkic do odrysowania :)
A tak wygląda w całości -
Niestety, nie został uwieczniony etap pośredni - czyli czarny kontur :( a przecież w domu jest odpowiedni sprzęt i nawet dwóch czy trzech fotografów, no może jednak nie do końca wykształconych w tej dziedzinie.... wydawało mi się, że zdjęcie zostało zrobione, ale go nie ma :( Na szczęście zdjęcie całości jest :)
Dlatego jeszcze motyl w przybliżeniu...
Mam nadzieje, że motyl się Wam podoba. Zachęcam do namalowania go, nawet jeśli nie farbami na tkaninie, to może kredkami ... Od razu zrobi się radośniej :)
Baaaaardzo ładny motylek :)
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki :)
UsuńPrzepięknie prezentuje się ten motyl na tkaninie :-)
OdpowiedzUsuńCzy u Ciebie też podobne motyle fruwają?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńŚliczny i urokliwy. Całuski ślę
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, za miłe słowa :)
Usuńa ja dziś dzięki Tobie najpierw straciłam głos, a później głowę! jestem oszołomiona tym co od Ciebie otrzymałam i żadne słowa nie opiszą tego jak wspaniale się czuję Jesteś dla mnie mistrzem pędzla!
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytałam Twój post :) bardzo się cieszę, że taką radość Wam sprawiłam
Usuńjej, robi wrażenie !
OdpowiedzUsuńNie jest bardzo skomplikowany więc zachęcam do samodzielnego namalowania :)
Usuńpiękny :) jesteś mega utalentowana :)
OdpowiedzUsuńOch, bardzo dziekuję
UsuńBo motyle po prostu są piękne i chyba nie można "zepsuć" tagiego rysunku
OdpowiedzUsuńPrześliczne te Twoje motylki!
OdpowiedzUsuńNastępny będzie chyba niebieski, bo ostatnio same pomarańczowo - czerwone
UsuńDziękuję za wizytę na moim blogu. Motyl przepielny, może odwzoruję go na ubranku lali, tylko czy sobie poradzę?
OdpowiedzUsuńNa pewno sobie poradzisz :)
Usuń