Cały dzień lało, a pod wieczór zza chmur pokazało się piękne złote słońce - czyli jutro powinno być ładnie :) mam nadzieję :)
Ale przez to, że była taka wilgoć w powietrzu na niebie pojawiła się gigantyczna tęcza ....
Nie wiem dlaczego ale od razu w głowie usłyszałam fragment piosenki.."A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój...."
Zdjęcia robił Mój Ulubiony Mąż :) Tęcza była naprawdę gigantyczna i nie dało się jej objąć w całości nawet największym szerokim kątem :) a na odsunięcie się od tęczy nie pozwalała szerokość balkonu :)))
Jest nadzieja na słoneczko jutro... bo przecież wszystkie blogerki potrzebują światła słonecznego żeby uwiecznić na fotografii swoje prace i pokazać je na blogu :))) u mnie na razie totalne rozleniwienie i niemoc..
Z twórczości jedynie ostatnio popełniłam tort Rafaello bardzo dobry...ale również bardzo słodki :)
Tort był na imprezę dziewczęcą więc pojawiły się motylki....
Jak widać motylki mają też drugą stronę :)
Do zrobienia motylków potrzebne są wykałaczki, naklejki (moje są z Ikei) taśma dwustronna czarny cienkopis i farba akrylowa, bo motylki mają też drugą stronę również motylkową.....można by też od spodu podkleić folią przezroczystą ale takowej nie miałam na stanie :) a poza tym byłoby widać patyczek :)
Wymyśliłam sobie takie na drucikach fruwające nad tortem...ale ponieważ nie wiem jak moje druciki reagują z żywnością ....więc lepiej sprawdzone wykałaczki :)
I tym optymistycznym akcentem kończę :) słodkich snów
Zazdroszczę tęczy u mnie po deszczu takie cudo się nie pokazuje :-( motylki pycha :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTęcza się nie pokazuje ??? Czy jesteś dalej w obcym kraju gdzie są fajne włóczki?
UsuńJa widzę podwójna tęczę :) a tort wygląda pysznie :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFaktycznie miejscowo była podwójna :)
UsuńOj bajeczny widok i tort i tęcza! Bardzo sprytnie wymyśliłaś z tymi wykałaczkami. A co do zdjęcia...no właśnie niestety często tak mam, że aparat nie jest w stanie oddać piękna czy magii chwili....a szkoda.chociaż Twojemu ulubionemu mężowi należy się pochwała bo trzecie zdjęcie z kolei to mistrzostwo świata
OdpowiedzUsuńMam ładny widok za oknem, niestety trochę go psuje blok stojący obok :(, gdyby był trochę niższy......
UsuńZdjęcia robione szerokim kątem mocno zniekształcają rzeczywistość... jak np. Campanilla na placu św. Marka w Wenecji, oglądałam zdjęcia, rysunki, ale największe wrażenie zrobiła na mnie jak ją zobaczyłam w "naturze" dlatego w pewnych miejscach po prostu trzeba być !!!
pysznie wygląda ten torcik :) aż chiałoby się kawałek
OdpowiedzUsuńEB
:) był dobry, ale baaardzo słodki :)
Usuń