Na Morawach wiosna już w pełnym rozkwicie, całe pola pełne żółtego rzepaku. Chodziliśmy po lasach bukowych, a nawet po lipowym lesie! A wszędzie taka wiosenna zieloność .... słońce przeświecające przez młode listki... zresztą zobaczcie sami...
Ale po kolei... przyjechaliśmy na miejsce późno w nocy, a rano z okien zobaczyłam takie widoki
Mieszkaliśmy pod zamkiem Buchlow w pensjonacie przerobionym z dawnych zabudowań gospodarczych. Tak wygląda wspólna sala, spostrzegawczy obserwator zauważy pod schodami niedźwiedzia!
Tym razem wycieczka miała być bardzo łatwa, niewielkie podejścia, ładne widoki (również z wież widokowych), zamki, winnice i lasy bukowe. Pasmo górskie, które było naszym celem to Chriby... malownicze niewysokie pagórki i grzbiety ze skałkami. Trasy są dość dobrze oznakowane. Czesi oprócz szlaków dla turystów pieszych mają mnóstwo tras rowerowych, a na szlaku zadaszone miejsca do spożycia posiłków często w pobliżu źródełka czyli studanki. W wielu miejscach są też wieże widokowe czyli vychlidki. Weszliśmy na taką wieżę na górze, która nazywała się Brdo
Trzeba kupić bilet wstępu, ale warto, aby można było podziwiać takie widoki
![]() |
Inną atrakcję okolicy stanowią zamki hrady i pałace w różnym stopniu zachowania. Oprócz zamku Buchlow, pod którym mieszkaliśmy zwiedziliśmy hrad Cimburk czyli zabezpieczoną ruinę, która jest remontowana przez miejscowe bractwo rycerskie
A tu poniżej stylowe popielniczki, które stały na stołach przed kasą zamku. Bo to chyba popielniczki? Nie było przy nich instrukcji :)
A przede wszystkim lasy - wysokie, majestatyczne drzewa.
Dwa światy - świetlisty bukowy las i mroczny, gęsty świerkowy.... miałam skojarzenia z Władcą Pierścieni królestwem Elfów i mrocznym Mordorem.
Zrobiliśmy jeszcze wycieczkę do Pavlova i Mikulowa w rejon winnic, ale niestety nie mam zdjęć z tego dnia. Na koniec zostawiliśmy sobie zwiedzanie Buchlova i pałacu oraz parku w Buchlovicach. Mieliśmy okazję na własnej skórze poczuć różnicę między starym zamczyskiem a pałacem. Stanowczo wolałabym mieszkać w pałacu :) i do tego z takim parkiem. Całe założenie jest niewielkie, ale dobrze utrzymane. Pałac otacza park - w pobliżu budynku- geometryczny w stylu francuskim z przystrzyżonymi żywopłotami i formowaną roślinnością, który przechodzi w park w stylu angielskim z nieregularnymi ścieżkami,
polankami i widokami. A do tego właśnie kwitły drzewa i krzewy ... po prostu bajka. I ten po prostu obłędny świergot ptaków.
Widać, że to była wspaniała majówka. Uściski kochana:)
OdpowiedzUsuńNaładowałam tą majówką swoje "baterie"
Usuń