czwartek, 23 lipca 2015

Torba na zakupy z motylem czyli malowankowa sztuka użytkowa



Latem królują u mnie motyle. Tym razem motyl przysiadł na brązowej lnianej torbie. 



Zaczęłam malowanie od białego podkładu.


 Miałam trochę problemów z farbą, poprzednia była z innej firmy i miała inna konsystencję. Teraz mam Fevicryl, który jest bardzo płynny i nie kryje tak dobrze. Musiałam nałożyć kilka warstw, żeby dobrze pokryć materiał.  
Kilka zdjęć w trakcie pracy...




  
Na zdjęciu poniżej można zobaczyć jak wygląda obrazek z drugiej strony ...i skąd wynika konieczność stosowania deski lub innej podkładki przy malowaniu.   Chyba, że ktoś chce mieć na tyle  torby lub koszulce na plecach podobny obrazek :)


Podszewkę do torby uszyłam już jakiś czas temu, ale nie miałam pomysłu, co namalować na torbie, aż w końcu przyfrunął motyl.  

4 komentarze:

  1. Jest prześliczna:)
    wakacyjne pozdrowienia kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna torba! - koronka i motylki na rączkach torby to dodatkowe cukiereczki :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna jest ta torba.Ręcznie wykonana zawsze wzbudzi zachwyt. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam gorąco.... chociaż na dzisiejszą pogodę lepsze byłyby chłodne uściski z kostkami lodu :)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na mojej stronie, będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci choćby najkrótszego komentarza pod postem :)