W końcu się przemogłam i zaczęłam blogować :). Największą trudność sprawiło mi wymyślenie tytułu bloga. Musiałam sięgnąć po żywego "helpa" czyli pomoc moich córek. Młodsza córka zadała mi trudne pytanie - o czym chcę pisać na blogu. Szczerze mówiąc jeszcze nie wiem.
Czasami coś namaluję, uszyję, upiekę i chcę się tym podzielić. Swoją drogą nazbierało mi się tych malowanek już trochę. Nie wszystkie mam zarchiwizowane "zdjęciowo". Głównie maluję na koszulkach, a zaczęło się chyba w 2000 roku. Pierwsze malowanki robiłam specjalnymi kredkami do tkanin, ale szybko zmieniłam technikę na akryle. Są trwalsze, wyraźniejsze i łatwiej się maluje.
Poniżej jedna z moich malowanek
To manga na bluzce mojej starszej córki ...
Ach! Nareszcie! Bardzo się cieszę, że teraz cały świat będzie mógł podziwiać Twoje dzieła :)
OdpowiedzUsuńAAA chyba od złej strony zaczęłam czytać komentarze. Chyba jednak ten komentarz jest pierwszy...
OdpowiedzUsuńMówisz cały świat :) mam nadzieję,że chociaż kilka osób
Muszę sprawdzić publikowanie komentarzy :)i to jest właśnie próba :)))) Aga Krycha
OdpowiedzUsuń