To trochę tak jak z gotowaniem obiadu dla rodzinki:
- Co chcecie jutro na obiad?- pytam licząc na konkretną odpowiedź
- Wszystko jedno... - odpowiada rodzinka
Klasyczna odpowiedź, ale przecież nie o taką mi chodziło :) pytam bo brak mi natchnienia i chcę żeby ktoś za mnie zdecydował :)
Wracając do malowania pozostawienie mi takiego wyboru kończy się tym, że spędzam chyba tydzień przeglądając zdjęcia i nie mogąc się zdecydować :) ale pewnie nawet jakbym dokładnie wiedziała co ma być namalowane i tak bym przeżywała męki twórcze :)))) oby nie przez duże TFU
Ostatecznie wybór padł .... i oto efekty ...
Poniżej zdjęcie zrobione w trakcie malowania, środkowa gimnastyczka tylko w szkicu, górna jeszcze bez kostiumu :)
Zbliżenie na niewidzialny kostium :)
I zbliżenia na już namalowane figurki.
i oczywiście baza czyli tym razem koszulka z H&M
Wbrew pozorom ten post nie zawiera lokowania produktu :))) i w żaden sposób nie jest sponsorowany :)))
Pokazuję koszulkę bo mam nadzieję, że już dotarła do właścicielki i spodobała się jej.