Do zrobienia stroju potrzebne będą
1. na taką czapkę z czułkami:
- czerwona osłonka doniczki na orchideę
- kawałek plastikowej, karbowanej ochronnej rurki tzw. peszla (można kupić w sklepie z materiałami
budowlanymi),
- dwa paski czerwonego materiału o długości 1,5 do 2 razy dłuższej niż rurki i szerokości trochę większej niż obwód rurek (zapas na zszycie plus trochę luzu) oraz dwa kawałki na uszycie powiek- o szerokości trochę większej niż pig-pong i wysokości ok 4 cm.
- pianka montażowa (do stabilizacji czułków w doniczce - jeśli nie macie może być mocna taśma dwustronnie klejąca),
- cienka gumka albo sznureczek do ściągnięcia powiek
- kawałek czarnego płótna lub gotowa czarna chusta
- mocna nić
-2 ping-pongi
- pisaki do namalowania źrenic
2. na torebkę -ekran
- czerwone płótno 2 kwadraty plus pasek do przymocowania światełka
- szara taśma izolacyjna
- folia bąbelkowa
- czarna szeroka gumka - 2 kawałki
- czerwona lampka rowerowa
- kawałek twardej przezroczystej okładki (dla usztywnienia torebki - ekranu).
W męskiej wersji kieszonkę wystarczy naszyć na T-shirt.
3. dla Marsjanina czerwony T-shirt dla Marsjanki czerwona sukienka z dzianiny (obie rzeczy kupiłam w SH). Uzupełnieniem stroju są czarne rajstopy w wersji damskiej i czarne spodnie w wersji męskiej. Sukienka została zmodyfikowana, pierwotnie to była długa sukienka bez ramiączek, trochę na mnie za szeroka. Rozprułam boczne szwy zaraz za gumkami - w ten sposób powstały otwory na ręce.
4. opaska z okiem
- czarna szeroka gumka
- kawałek czarnej bawełnianej koszulki
- 1/2 ping ponga
Cały strój wygląda tak
Na drugim zdjęciu widać światełko - to czerwone pulsujące serce Marsjanki ukryte w torbie. Pulsujące
czerwone światełko wygląda kosmicznie :)
.
Ponadto akcesoria - kawałek żyłki do kosiarek na bransoletki, czarne długie rękawiczki .
Żeby czułki trzymały się mojej głowy miałam specjalną fryzurę - 5 warkoczyków każdy na czubku głowy spięty gumką na kształt antenki :)
Nie będę szczegółowo opisywać szycia poszczególnych części stroju, bo mam nadzieję, że zdjęcia pokazują jak to jest zrobione.
Opiszę robienie czapki z czułkami-
Czapka damska ma czułki wychodzące z denka doniczki, czapka męska - z bocznej ścianki. W doniczce trzeba zrobić otwory na rurki, nie miałam żadnego bardzo specjalistycznego sprzętu do wycinania. Po prostu ostrym bolcem zrobiłam klika dziurek, a potem powiększyłam otwór tnąc- trochę małym ostrym nożykiem, a trochę odrywając małe kawałki plastiku kombinerkami... otwory nie wyszły zbyt okrągłe, ale to nie szkodzi najważniejsze żeby rurka weszła w otwór. Uszyłam dwa tunele z czerwonego płótna, włożyłam rurki do środka. Powiekę szyłam na końcu, najpierw zszyłam pionowy szew, potem podwinęłam do środka, żeby zrobić tunelik na gumkę, wciągnęłam gumkę i nałożyłam ping pong z namalowaną źrenicą. Pozostało przyszycie ręczne do czułka ... przyszywałam, jednocześnie w kilku miejscach przeszywając przez plastikową rurke, jest dość miękka i igła przechodzi bez żadnego problemu.
Czułki w środku doniczki ustabilizowałam pianką montażową, schły sobie przez całą noc.
Pozostało zrobić otwory na obrzeżu doniczki w sumie 6 otworów, ale to już powierzyłam profesjonaliście do wykonania wiertarką :). W męskiej wersji doniczkę z czułkami przyszyłam do czarnej chustki, którą się po prostu wiąże na głowie. W damskiej wersji przyszyłam troczki z kawałków dzianiny do omotania wokół fryzury.
To chyba tyle ...
W sumie szycie stroju zajęło mi jeden piątkowy wieczór i w zasadzie całą sobotę z małymi przerwami na gotowanie, wieszanie prania i takie tam konieczne sobotnie prace, a ....jeszcze szybkie pieczenie ciasta.
Ale zdążyłam :)
o jejejuejeje ale kosmita !!!! super to wykombinowałaś wszystko.
OdpowiedzUsuńMyślałam nad strojem chyba z miesiąc ... ale nic nie zrobiłam poza kupieniem rurek. Ostateczny pomysł stroju powstał w piątek, po pracy... w hipermarkecie rzuciły mi się w oczy czerwone plastikowe doniczki, a w SH znalazłam sukienkę za 5,50zł.
UsuńNie ma to jak być artystką i mieć takie fantastyczne pomysły :-)
OdpowiedzUsuńLubię takie wyzwania "kosiumowo - przebraniowe" i trochę mi żal, że dzieci już wyrosły i nie uczestniczą w szkolnych przedstawieniach :(
UsuńOczy NIEZIEMSKIE:))))) Coś mi się wydaję, że w przyszłości wykorzystam to DIY :)))
OdpowiedzUsuńŹrenice na ping-pongach namalował mój Ulubiony Mąż w ramach pomocy przy stroju :) bo już miałam mało czasu. Gdybyś robiła strój to koniecznym i niezbędnym elementem jest migająca czerwona lampka rowerowa :)
UsuńKosmiczny pomysł na odlotowe przebranie balowe:)
OdpowiedzUsuńTemat balu brzmiał "KOSMICI KONTRATAKUJĄ"
UsuńWspaniałe kostiumy, ale widzę, że nie zaprzyjaźniłaś się jeszcze z jednym sprzętem, klejem na gorąco! Ja bym sobie poużywała!
OdpowiedzUsuńTrochę się boję kleju na gorąco w mieszkaniu, poza tym kolejny sprzęt, który gdzieś trzeba schować :( ale gdzie??
Usuńodjazdowy jest ten strój :) zabawa pewnie też była przednia w tak "kosmicznym" towarzystwie
OdpowiedzUsuńE.B.
Impreza była bardzo udana choć w dość kameralnym gronie, ale było super :)
UsuńMoja siostra stwierdziła że jestem przebrana za dużą krewetkę :) hmm no w sumie może być, że za kosmiczną krewetkę :)
Impreza była w Tarnowskich G. w "Klubie 22" - super miejsce, polecam
O mamuniu, ale pomysł zajefajny. Kurczę, kosmiczny rzekłabym :) Ty chyba jesteś w stanie zrobić wszystko Kobieto :)
OdpowiedzUsuńLubię takie kosmiczne wyzwania :)
UsuńBardzo fajnie opisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że opis się przyda do zrobienia podobnego stroju ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń