Przeglądałam moje archiwum zdjęciowe w poszukiwaniu zdjęcia jednej z moich pierwszych malowankowych toreb (następny post będzie właśnie o przemijaniu i konieczności rewitalizacji).
Ale do rzeczy, natknęłam się na zdjęcie koszulkowej malowanki, którą zrobiłam w 2008 roku. Koszulka powstała jako prezent urodzinowy dla kolegi mojej młodszej latorośli. Żałuję, że nie mam więcej zdjęć, bo fajnie wyszła. Ale cóż, jak zwykle u mnie, malowana była dość szybko przed imprezą urodzinową i nie było możliwości zrobienia odpowiedniej sesji zdjęciowej :( Zostało mi po niej tylko jedno zdjęcie ...
Ale świetna!!!! Fajna ta czacha!
OdpowiedzUsuńbuziaki kochana
Dość przerażająca :) ale tacy przecież są piraci :)
UsuńMoja Szwagierka dałaby się pociachać za taką koszulkę! ;-)))
OdpowiedzUsuńoj, to prawdziwy z niej pirat :)
UsuńPrzerażająca jak na pirata przystało! Pierwszorzędna czacha! :)
OdpowiedzUsuńZ całego rysunku najbardziej zadowolona jestem z płomieni ognia na pochodniach :)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalna koszulka :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://adtadtadta.blogspot.com/
Orygnalnie przerażająca :) tylko dla chłopców :)
Usuń