Lubię lniane torby, takie z kolorową podszewką i namalowanym małym obrazkiem. Co więcej lubię takie torby robić. Ostatnio uszyłam torbę z różową orchideą.
Długo szukałam motywu do namalowania, miał to być kwiat. Jakoś żaden do mnie nie "przemawiał", straciłam masę czasu nad wyborem :), a może moje ukochane malwy, a może mieczyki, albo irysy.... W końcu wybór padł na orchideę.... co prawda do podszewki lepiej pasowałaby róża, ale.... niedawno powstała już taka torba :)
Niestety... ponieważ nie miałam za dużo czasu od momentu uszycia do chwili kiedy mnie opuściła mam tylko kilka zdjęć. Na dodatek pogoda nie sprzyjała zdjęciom w plenerze :( ... ach ten deszczowo jesienny koniec wakacji. Ale nie mogło zabraknąć zdjęcia z kwiecistego środka torby...
Torba już cieszy swoją nową opiekunkę :)
Do uszycia torby potrzebne były:
podszewka - ulubiony kwietny materiał z JYSK (z 5 metrowego kuponu już mało zostało) ,
len z domieszką (IKEA)
taśma wzmacniająca uszy i brzeg torby (wszyta od środka)
farby akrylowe do tkanin, z dużą ilością białego koloru jako "gruntu"
karabińczyk (do przypięcia kluczy)....
a przede wszystkim mobilizacja i WENA, bo ostatnio jakby zapał osłabł.
Pocieszam się, że to letnie upały i ogólnie klimat wakacji mnie rozleniwiły ...
Chociaż to chyba jednak mój nałóg- czytanie książek.... mnie dopadło - ostatnio "Piąty elefant" Pratchetta :)
Pozdrawiam wszystkich czytelników :)
Kochana, torba jest prześliczna, a w środku to już w ogóle:):):)
OdpowiedzUsuńChyba nas wszystkich te wakacje rozleniwiły:)
Ściskam cieplutko
Cieplutkie ściskanie dzisiaj jest baaardzo na miejscu bo u nas zimno i pada
Usuńdlatego również ode mnie gorące pozdrowienia :)
Uwielbiam tę kwiecistą podszewkę u Ciebie, wygląda świetnie :) Orchidee bardzo wdzięcznie wyglądają. Myślę, że maki mogłyby wyjść równie ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMaki też brałam pod uwagę, ale musiałabym dać inną podszewkę :)
UsuńSwietnie to wyglada. Doskonaly przyklad na to jak element dekoracyjny moze upiekszyc przedmiot
OdpowiedzUsuńW trakcie malowania miałam pewne obawy czy moja malowanka faktycznie upiększy torbę, w pewnym momencie moje córki wyraziły dezaprobatę, ale ... trochę poprawiłam i już uzyskałam akceptację :)
UsuńDzisiaj u ciebie wszystko to co lubię: len, orchidea i nawet Pratchett :) Super!
OdpowiedzUsuń:) miłośnicy Pratchetta, lnu i orchidei łączcie się !!!! Kocham orchidee, ale chyba z tej miłości za bardzo przelałam moje kwiatki i mi się przez zimę zmarnowały :( muszę odbudować zasoby orchideowe :)
UsuńUwielbiam takie torby :-) Nałóg czytania mnie opuścił... może dlatego, że w Paragwaju polskie książki są niedopstępne... ;-)))
OdpowiedzUsuńOstatnio korzystam też z książek w formie pdf albo innych e-booków. Ale pewnie byłoby lepiej gdybym mniej czytała, bo w czasie czytania w zasadzie nic innego nie można robić a książki potrafią mnie całkowicie pochłonąć :) Dlatego m.in.dzięki temu, że nie masz dostępu do literatury masz czas na szycie sukienek :)
UsuńTorba wspaniała. Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńJaka ona piękna!
OdpowiedzUsuńNie jestem z niej tak w pełni zadowolona ... ale cieszę się, że komuś się jednak podoba :)
Usuń